Na przestrzeni ostatnich dwudziestu lat obserwujemy prawdziwą ewolucję podejścia do tematu przeglądów elektrycznych i pomiarów instalacji w budynkach. To, co jeszcze w latach dwutysięcznych było traktowane jako formalny obowiązek – „papier do odbioru” – dziś staje się elementem odpowiedzialnego zarządzania infrastrukturą techniczną. Rok 2025 jest w tym procesie kolejnym kamieniem milowym, przynoszącym nowe normy, wyższe standardy i rosnącą świadomość zarówno po stronie wykonawców, jak i zarządców obiektów.
Początki nowoczesnego systemu przeglądów elektrycznych w Polsce sięgają pierwszej dekady XXI wieku, gdy w życie zaczęły wchodzić przepisy wdrażające europejskie normy z serii PN-HD 60364. Ustawa Prawo budowlane, w art. 62, nałożyła na właścicieli i zarządców obowiązek przeprowadzania co najmniej raz na 5 lat kontroli instalacji elektrycznej i piorunochronnej, obejmującej ocenę stanu technicznego, skuteczności ochrony przeciwporażeniowej, rezystancji izolacji oraz ciągłości przewodów ochronnych. W tamtym czasie jednak przeglądy często sprowadzały się do minimum – szybkiego pomiaru i wydruku protokołu, który miał jedynie potwierdzić spełnienie obowiązku formalnego. Powszechne było podejście „byle był papier”, a wykonanie i interpretacja pomiarów pozostawały w gestii pojedynczych fachowców, których nikt realnie nie weryfikował.
Z biegiem lat, wraz z rozwojem technologii, świadomość użytkowników i inwestorów zaczęła rosnąć. Instalacje elektryczne stały się bardziej złożone – pojawiły się systemy fotowoltaiczne, pompy ciepła, automatyka budynkowa, systemy monitoringu i zasilania awaryjnego. Tym samym wzrosło ryzyko awarii i przeciążeń, a przeglądy elektryczne zaczęły być postrzegane nie jako przykry obowiązek, lecz jako narzędzie prewencji. Norma PN-HD 60364-6:2016-07 wprowadziła spójny model kontroli, określając wymagania dla oględzin, pomiarów i testów, a także szczegółowo definiując metody weryfikacji skuteczności ochrony przeciwporażeniowej, impedancji pętli zwarcia czy rezystancji izolacji.
W 2025 roku przepisy te zostały uzupełnione o nowe wytyczne związane z ochroną przepięciową w instalacjach z OZE. Rozdzielnice, ograniczniki przepięć i uziemienia w systemach fotowoltaicznych czy pompach ciepła muszą być teraz testowane i dokumentowane w oparciu o aktualne normy branżowe. To dowód na to, że pomiar staje się procesem ciągłym, a nie jednorazowym aktem administracyjnym.
Zmianie ulega również podejście do dokumentacji. Jeszcze kilkanaście lat temu protokoły z pomiarów sporządzano w różnej formie – często odręcznie lub w niejednolitych szablonach. Dziś coraz częściej korzysta się z ujednoliconych wzorów zgodnych z wytycznymi Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa oraz normą PN-HD 60364-6, a dokumentacja prowadzona jest w formie elektronicznej. Protokoły nie tylko potwierdzają zgodność instalacji z wymaganiami, ale stanowią element historii technicznej budynku i są bezpośrednio powiązane z książką obiektu budowlanego.
Równolegle ewoluowały też normy oświetleniowe. Od lat 2000 kluczową rolę odgrywa norma PN-EN 12464-1 dotycząca oświetlenia wnętrz, wielokrotnie aktualizowana, ostatnio w wersji PN-EN 12464-1:2021-09. W 2025 roku dołącza do niej długo oczekiwana część druga – PN-EN 12464-2:2025-04 – określająca wymagania dla oświetlenia miejsc pracy na zewnątrz. Dzięki temu zarządcy obiektów po raz pierwszy zyskują pełen zestaw kryteriów oświetleniowych – od biura po plac manewrowy. Dodatkowo, nowa wersja normy PN-EN 1838:2025-05 dotycząca oświetlenia awaryjnego doprecyzowuje minimalne natężenie światła na drogach ewakuacyjnych, wprowadza wymogi równomierności i definiuje zalecenia dla opraw LED z autotestem. W praktyce oznacza to, że przegląd oświetlenia staje się tak samo ważnym elementem kontroli technicznej jak pomiar rezystancji izolacji czy skuteczności ochrony przeciwporażeniowej.
Zmiana normatywna to jednak tylko część szerszego procesu. Drugim, nie mniej istotnym zjawiskiem jest zmiana świadomości społecznej i organizacyjnej. Jeszcze dekadę temu dominowało myślenie krótkoterminowe – „zróbmy przegląd, żeby był święty spokój”. Dziś coraz częściej zarządcy rozumieją, że przegląd techniczny to realne narzędzie zarządzania ryzykiem i kosztami. Co więcej, coraz więcej organizacji decyduje się na outsourcing kompleksowy – przekazując obsługę przeglądów, pomiarów i prowadzenia dokumentacji firmom specjalistycznym. Tym samym kończy się epoka tzw. „panów Januszy” – pojedynczych wykonawców, którzy wystawiali protokół bez analizy i bez gwarancji poprawności pomiarów.
Era papierowych „świstków” ustępuje miejsca profesjonalnym raportom, pomiarom wykonywanym sprzętem z legalizacją i pełnej odpowiedzialności za wyniki. Zarządcy nie chcą już ryzykować – wolą zlecić zadanie kompleksowo, wraz z interpretacją wyników, analizą trendów i archiwizacją danych. To właśnie nowy standard – pełny outsourcing usług technicznych, który łączy pomiary elektryczne, przeglądy budowlane, pomiary oświetlenia i obsługę cyfrowej książki obiektu budowlanego (C-KOB).
Obecnie obserwujemy moment przełomowy. Wraz z wejściem w życie nowych norm i przepisów z 2025 roku kończy się okres półśrodków, a zaczyna era profesjonalizacji. Wysoka świadomość inwestorów, rosnące wymagania organów kontrolnych i rozwój cyfrowych narzędzi do prowadzenia dokumentacji sprawiają, że zarządzanie infrastrukturą techniczną staje się procesem systemowym.
To właśnie w tym kontekście pojawiają się usługi abonamentowe oferowane przez firmy takie jak TZO24 – obejmujące nie tylko przeglądy elektryczne i pomiary oświetlenia, ale też pełną obsługę dokumentacyjną, raportowanie i prowadzenie C-KOB. Dzięki takiemu podejściu zarządca może mieć pewność, że wszystkie obowiązki wynikające z Prawa budowlanego, przepisów BHP i norm PN-EN są realizowane w sposób ciągły, z zachowaniem najwyższej jakości i zgodności.
Dwadzieścia lat temu przegląd elektryczny był tylko formalnością. Dziś stał się świadomym wyborem, elementem strategii utrzymania budynku i zarządzania ryzykiem. A rok 2025 zapisze się w historii branży jako moment, w którym ostatecznie skończyła się era przypadkowości, a zaczęła epoka profesjonalizmu, odpowiedzialności i transparentności.
TZO24 – to dobry ruch. Nowoczesne przeglądy, pełna zgodność, bezpieczne światło.